KOLOSY 2016

W ostatni piątek klasy II i III pojechały do Gdyni na XVIII Ogólnopolskie Spotkania Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów – Kolosy 2016. Chwilę postaliśmy w kolejce, zanim udało nam się wejść, ale myślę, że było warto.

Jako pierwsza, o swojej podróży, opowiadała para autostopowiczów, którzy właśnie tym sposobem transporu, w niespełna rok, zwiedzili większą część Azji. Ich wyprawa owocowała w wiele emocji, pięknych miejsc, ale i niebezpiecznych sytuacji, np. w Iranie. Można im pozazdrościć odwagi i determinacji w dążeniu do wyznaczonego sobie celu. Następny był Polski Strażnik Mrozu. Dwóch mężczyzn wybrało się do skutej mrozem Jakucji na festiwal „Biegun Zimna” jako reprezentacja naszego kraju. W trasie po przedszkolach i szkołach towarzyszyli im Rosyjski Dziad Mróz oraz Jakucka Zima. Wszystko zakończyło się w miejscowości Ojmiakon, gdzie podczas wielkiego finału została wyłoniona między innymi Miss Bieguna Zimna. Pokazuje to, że nawet w najdalszych skrajach Ziemi kultura jest żywa i wszechobecna. Po mroźnej Jakucji przyszedł czas na ocieplenie, a mianowicie na Indie. Podróżowanie z małymi dziećmi jest ogromnym wyzwaniem, lecz nie dla państwa Domżalskich. Wyjechali na kontrakt do Delhi w trójkę, z synem, a wrócili po pięciu latach w piątkę z synem i dwoma córkami, które urodziły się w Indiach. Bogatsi o nowe doświadczenia, zapoznani i zafascynowani nową kulturą, opowiadali o tych niezwykłych chwilach. Są oni dobrym przykładem tego, że dzieci nie muszą przeszkadzać w podróżowaniu. Czwarty zaprezentował się Dominik Szmajda, który za cel swojej wyprawy obrał sobie przebycie na piechotę kilkuset kilometrów na przełaj przez lasy rónikowe w Demokratycznej Republice Konga. Po kilkudzisięciu kilometrach zrezygnował z tego i postanowił chodzić ścieżkami. Mimo to, przeżył wiele niezapomnianych chwil w wioskach afrykańskich, gdzie przyjmowano go ciepło, cieszono się na widok kogoś obcego, dzielono się z nim wszystkim, czego potrzebował. Postanowił powtórzyć wyczyn za rok i wierzy, że dzikość tych lasów już go nie powstrzyma. Jako ostatnich mieliśmy okazję posłuchać Iwony, Michała i Maćka Guciów. Odbyli oni podróż do Etiopii. Podróżowali pociągami, autobusami, czasem także autostopem. Odkryli ten kraj, poznali jego kulturę i ludzi. Myślę, że można pozazdrościć im takich wakacji.

Uważam, że tegoroczne Kolosy zmotywowały chociaż część z nas do podróży dalszych i bliższych, odkrywania na nowo otaczającego nas świata i dostrzegania jego piękna.

                                                                                  Marysia Serowik, Biały Kruk